W oczekiwaniu....

poniedziałek, 20 maja 2013

25.Dołek finansowy , czyli jak to uczelnia wyciąga kase od studentów!!!!!

Weekend egzaminowy na uczelni minął pomyślnie 2 egzaminy zdane :) ale to co się dowiedziałam w trakcie zajęć totalnie mnie załamało , a mianowicie do końca czerwca muszę zapłacić blisko 1800zł mojej kochanej uczelni !!! w tym jest czesne za czerwiec i lipiec każde po 397zł !!! ( bronie się w lipcu ) opłata wakacyjna - 450 zł za sierpień i wrzesień < nie mam pojęcia po co to mamy płacić jak bd już po obronie!!! ) i 550 zł za samą obronę!!! normalnie jestem załamana tyle kasy jednorazowo wywalić paranoja!!!Złożyliśmy grupowe pismo do dziekanatu o umorzenie tej chorej opłaty wakacyjnej i teraz musimy czekać 30 dni na decyzje!!!!!!
Stwierdzam , że nigdy więcej prywatnej uczelni!!!! i tak w ogóle mam dosyć edukacji na bardzooo długo!!!

Tyle wydatków Nas czeka oprócz wyprawki dla synka to czeka nas własny ślub chyba pójdziemy z torbami wrrr do tego kochany ZUS nie śpieszy się z wypłaceniem kasy!!!


No to ponarzekałam a teraz zabieram się za obrabianie pracy lic i pisanie zakończenia w niedziele tj.26maja muszę ją oddać!

Pozdrawiam życzę udanego tygodnia :)


P.S mały kopie jak szalony :) mój mały piłkarzyk:*

6 komentarzy:

  1. Kurde to straszne;/
    Faktycznie tyle pieniędzy, masakra;/
    Oby umorzyli Wam tą opłatę wakacyjną.;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mąż na prywatnej uczelni miał to samo. I nie liczyłabym na umorzenie opłaty wakacyjnej, niestety, choć życzę Ci tego! I spokojnie. Wszystko się ułoży ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno inne roczniki składały i likwidowali im tą opłate no nic poczekamy a nawet jesli nie umorzą to niech się trzymają grafiku spłat!!! bo mamy do 5 czerwca zapłacic 397 do 5lipca 397 i do 5 sierpnia 450zl a za obrone do 30wrzesnia 550zl wiec niech nie robia cyrków!!! lepiej co miesiac placic niz na raz taka suma wrrr

      Usuń
  3. Niestety nie tylko na prywatnych uczelniach płaci się tyle kasy, ja na państwowym uniwersytecie płacę samo czesne w wysokości 525 zł miesięcznie, do tego dochodzą dojazdy i jakieś dodatkowe wydatki związane ze szkołą i już po wypłacie praktycznie. Całe szczęście w tym miesiącu płacę ostatnią ratę i odetchnę na wakacje, więc będę mogła skupić się na dokończeniu wyprawki.
    Co do Zusu, cóż chyba wiem najlepiej, jak to jest czekać na pieniądze, bo czekałam 3 miesiące na pieniądze za luty, a nadal czekam na pieniądze za pozostałe miesiące.

    OdpowiedzUsuń
  4. eh wiem coś o tym.. też studiuję na prywatnie. Co miesiąc płacę, a bardziej moi rodzice( dzięki Bogu, bo poszłabym z torbami), 420 zł, za wakacje po 200 zł. ;/ chory kraj. U nas na obronę się nie płaci nic na całe szczeście;)
    Zus to leci w kulki i to strasznie. Irytuje mnie to bardzo bo nigdy nie wiem na co sobie pozwolić. czy mogę kupić daną rzecz i czy będe miała za co żyć w przyszłym tygodniu. W dodatku jak już kasa mi przychodzi to dostaję jakieś chore sumy, nie wiem skąd oni je biorą. Dziś dostałam kasę z Zusu, w której brakuję mi 250 zł. Heloł?;/

    OdpowiedzUsuń
  5. ojejku, co za dramat.
    tak jakbys nie miala wazniejszych rzeczy teraz na glowie i innych potrzeb.

    OdpowiedzUsuń