W oczekiwaniu....

wtorek, 3 grudnia 2013

62. Problem z blogiem.....

A zaczęło się od tego , że chciałam zmienić adres bloga bo tamten stary www.przyszlamamaola.blogspot.com już trochę nie na czasie....więc poszperałam w ustawieniach i nie świadoma swoich czynów zmieniłam adres!!!! W rezultacie utraciłam cała listę blogów i w sumie tak jakbym zniknęła z blogosfery bo mój blog nie istnieje dla odwiedzających mnie pod starym adresem ehh

Czy da się to jakoś odkręcić wie ktoś może coś hmmm?

wtorek, 26 listopada 2013

61. Hej z tej strony Olivierek....

Witam :) 
Pewnego pięknego dnia poprosiłem mamusie o to by móc tu co nie co napisać i po wielu podejściach do tego mamusia się zgodziła:)
Co u nas??a no wszystko dobrze siedzimy sobie z mamusią w domu , bawimy się , chodzimy na spacerki , przytulamy,wygłupiamy itd. 

..w weekendy mamusia ma szkołę wtedy tata ma pole do popisu - też fajnie spędzamy ze sobą czas chodź tatuś ma mniej cierpliwości do mnie a ja jak to ja czasem jestem nie grzeczny:) , ale tylko czasem :) przeważnie jestem aniołkiem:)

W nocy daje mamusi i tatusiowi pospać :) jak zawsze od urodzenia budzę się ze 2 - 3 razy pije mleczko , mamusia zmienia mi pieluszkę i znowu idę spać :) a co niech sobie pośpią :*:*

Jestem rannym ptaszkiem i już o godz.7:00 stawiam mamusie i babcię na nogi bo mam chęci do zabawy:)- no przecież ile idzie spać!!! :)
Bardzo lubię mój leżaczek-bujaczek i cieszę się , że rodzice mi go kupili bo fajnie się w nim bajeczki ogląda:)

Na spacerki też lubię chodzić nawet gdy pogoda nie sprzyja fajnie jest się przewietrzyć:)

Dalej pije mleczko mieszanie tzn. z buteleczki Bebilon 1 no i cycuś mamusi:) tak bardzo lubię jej mleczko , że często nie chcę butelki i tylko cycuś wystarcza ku ucieszę mamusi:) bo kiedyś nie wystarczał mi mamusi cycuś :( taki był ze mnie głodomorek.....

Dziś był mój wielki dzień :) pierwszy raz spróbowałem marchewkę , ale była pyszna mniam mniam :) - w końcu coś innego do jedzonka a nie tylko mleko i mleko:) pychotkaaaaaaa

  a o to dowód " zbrodni " :)


a i jeszcze miałem wspomnieć o moich rodzicach :) pamiętacie jak niedawno moi rodzice brali ślub :) właśnie dziś mija 2 miesiące od tego wydarzenia a kilka dni temu mama i tata byli na sesji ślubnej plenerowej - w końcu znaleźli na nią czas a ja czekałem grzecznie w domku z babcią:)









no to na tyle pozdrawiam wszystkie ciocie , kolegów i koleżanki - Olivier B. :)



P.S biorę z mamusią udział w konkursie bobovity :) potrzebne są głosiki :) mogę na Was liczyć?:))) dziennie można oddać 3 głosy:)
 https://www.bebiklub.pl/konkurs/nasze-rytualy/galeria/porada/2261

wtorek, 5 listopada 2013

60. Powrót bloga " do życia" :)

Po ostatnich przejściach z "kradzieżą" moich fotek jakoś odechciało mi się prowadzić bloga.....jednak po kilku tygodniach wracam bo się stęskniłam za pisaniem o moim synku i rodzince:)

Co u nas :)?

Syneczek rośnie jak na drożdżach :) 29 października skończył 3 miesiące - waży ok 6100 g - 19 listopada mamy drugie szczepienie to się dowiem dokładnie ile waży:)

Olivier jest kochanym i pogodnym chłopcem - płacze tylko jak jest głodny lub ma mokro :) od urodzenia super śpi w nocy - góra 2 pobudki na jedzonko i automatycznie zasypia:)...w dzień od jakiegoś czasu też dużo sypia dziś np spał od 12 do 18 :) kilka razy już mu się zdarzyło tak długo spać :)

Od kilku dni mały bardzo się rozgadał :) śmieje się i dyskutuje z nami ah kochany:)
Od urodzenia śpi nam w łóżeczku , czasem tylko rano zabieram go do nas do łóżka:)
Karmimy się dalej mieszanie , jednak od jakiegoś czasu syn mówi butelce "bee" za to cycuś mamusi  jest kochany:)

Mimo skończonych 3msc dalej mu się ulewa czasem nawet tak mocno , że cały mokry jest i wszystko w koło....Macie jakieś rady ??? co zrobić by mu się mniej ulewało ?? bo co do mleka to pił bebilon . gerber , bebiko i dziś kupiłam nan jednak dotychczas żadne mleko nie zlikwidowało ulewania się....

A co u mamusi?:) a no co 2 tyg zostawiam swoich panów i śmigam na uczelnię... dojeżdżam 60km w jedną stronę więc mając na 8 wyjeżdżam 6:30 zbieramy koleżanki po drodze i w drogę - zajęcia kończą się o 20 więc w domu o 21 mega stęskniona za moimi chłopakami ......ale muszę dać radę w końcu to tylko 2 lata magisterki :)



Pozdrawiamy:)

sobota, 19 października 2013

59.Oszustwo w sieci i kradzież moich fotek!!!

Aaaaa przeżyłam szok logując się na jednym z portali w którym mam konto i się udzielam!!! wchodząc na nowe posty zauważyłam jak laska jedna opisuje jaka to ona nie szczęśliwa bo straciła dwoje dzieci , zaglądam niżej a tam w profilu jej rzekomo zmarłej córki jest moja fotka!!! fotka mojej osoby w ciąży!!! to jest CHAMSTWO CHAMSTWO CHAMSTWO!!!! każdy jej współczuje na forum a ja jestem ciekawa kto miał taki cholerny tupet!!!! no nic chyba trzeba się usunąć z sieci!!!!


http://www.benc.pl/grupy/forum/145/watek/2582199/strona/0/uda_sie_nie_uda_sie_jest_nadzieja_kwiecien_2014_r#post2582458  laska ta pisze tutaj!!!!

czwartek, 17 października 2013

58. Długo nas nie było :) więc co u nas?

A no u nas życie sobie spokojnie płynie tworzymy szczęśliwą już pełnoprawną rodzinkę:)

Miała być relacja ze ślubu , ale jakoś mi to umknęło a teraz już trochę na nią za późno :) jedno mogę powiedzieć wszystko wyszło po Naszej myśli no może prócz pogody bo było deszczowo , ale to podobno wróży dużo pieniędzy więc oby się sprawdziło:).

Czeka nas jeszcze sesja ślubna plenerowa , ale jakoś nie umiemy się na nią wybrać:) bo albo pogoda nie dopisuje albo po prostu  brak czasu:)

A co u mamusi ?? a no znowu jest studentką tym razem magisterka -  ZARZĄDZANIE na WSB w Dąbrowie Górniczej specjalność : KADRY i PŁACE ahh znowu wrócę do ludzi :) mimo , że muszę pokonać ok.65km w jedną stronę już się cieszę na zjazdy:) - będzie mi oczywiście brakować synusia , ale chwila oddechu się przyda a 4 razy w miesiącu dadzą sobie bezemnie radę:)
                                                    ..................................
A co u synusia a no rośnie nam duży chłopak:) ponad tydzień temu miał szczepienie - waga 5650g :) mając 10tygodni:)...na szczęście obyło się bez jakichkolwiek powikłań - szczepiliśmy tymi na NFZ , czyli 3 wkłucia mały strasznie płakał:( i aż  do wieczora o tym pamiętał bo ciągle kwękał:(...ale nockę przespał super i następnego dnia był jak nowo narodzony:)
                                                     ...................................

Karmimy się nadal mieszanie z tym , że już więcej pije z butli :( moim mleczkiem niezbyt się najadał - dostaje moje mleczko z 3 razy a reszta butla i czasem w nocy daje mu cycka < jak mi się nie chce butli robić:)>...Mleczko jakie pije to BEBILON - niestety strasznie mu się ulewa :( porcje jakie pije to 120-150ml

Nocki są super budzi się ostatnimi czasy 2 razy w nocy pije mleczko i zasypia....wczoraj np zasnął o 23 i wstał o 6:) to taki mały rekord bo nigdy ciągiem nie przespał 7h!! - góra 4,5h......OD narodzin jego nie narzekam na nocki....kochany synuś zawsze po karmieniu automatycznie zasypia:) 2 razy zdarzyło mu się przerwać sen w nocy i chciał się bawić raz od 2 do 4 chciał rozmawiać , śmiać się itd:)

Dalej boi się maty edukacyjnej.....ostatnio kupiliśmy mu karuzelę nad łóżeczko z projektorem i też się boi a szkoda - no nic musimy jeszcze poczekać na zainteresowanie szanowanego pana:)

Spacery od narodzin super :) wkładany do wózka zasypia i może tak spać i spać :)
Jazdę samochodem również uwielbia w mig się uspokaja po czym zasypia:)
Kompanie przynosi mu wielką frajdę przy czym zalewa wszystko wokół< kompiemy go w pokoju >

Synuś Nasz z dnia na dzień jest coraz to bardziej świadomy świata:) uśmiecha się do wszystkich w koło :)







Pozdrawiamy:) i obiecuje pisać częściej:*

sobota, 21 września 2013

56.Przemyślenia...

...zaczyna pojawiać się stresior już w czwartek zostanę żoną ukochanego faceta :) w końcu będziemy prawdziwą rodzinką : ja , M i nasz synek :) ahh jak to szybko zleciało a dopiero co się zaręczyliśmy:) < 16 czerwiec 2012> później dowiedzieliśmy się , że zostaniemy rodzicami < 2grudzien 2012> a teraz < 26września> staniemy się małżeństwem:) i będziemy żyli długooo i szcześliwie a co:)

...przygotowania w toku:) suknia już wisi na szafie i czeka na godzinę "0" :) ahh nie mogę się już doczekać by ją założyć:)....szkoda tylko , że pogoda nie zbyt dopisuje:( nie musi być ciepło !!! ale byle by nie padało!!!!
..ślub tuż tuż a my nawet pierwszego tańca nie przećwiczyliśmy :) M wymyślił mix i w poniedziałek jedziemy do dj by nam to zgrał w całość:) więc w rezultacie chyba pójdziemy na spontana:) jak w sumie ze wszystkim:)

..dziś swój wieczór , czyli KAWALERSKIE ma M oj aż się boję ich powrotu:) i ciekawa jestem co tam wyrabiają:)

...chyba ostatni raz piszę tutaj jako PANNA odezwę się już jako Pani B:)
trzymajcie kciuki żeby wszystko poszło sprawnie :)

....a co u synusia:) a wszystko dobrze rośnie nam mały śmieszek , który nie uznaje spania w dzień:) na szczęście nocki ładnie przesypia oczywiście budząc się na jedzonko mniej więcej co 3h:)

                                                      nasz mały terrorysta:)
                                                         całuski dla wszystkich:*:*
                         a tu mamusia i jej próbna fryzura ślubna:) < nie do końca dopracowana >


                                       Pozdrawiam:*